Nalczyk to miejscowość wypoczynkowa na Kaukazie, niegdyś popularna z powodu sanatoriów, błota i wód mineralnych. Miasto zaprasza do swoich sanatoriów, choć już teraz nie tak zamożnych. A nawet jeśli jesteś przyzwyczajony do europejskiego poziomu usług, i tak nie powinieneś zaniedbywać stolicy Kabardyno-Bałkarii: otoczony górami, jasny, zadbany, zielono-zielony Nalczyk delikatnie wita, karmi i urzeka. Zrelaksuj się i odkrywaj. Tydzień ledwo wystarczy.
Khichiny, wątpliwa architektura i garbata restauracja?
W mieście znajduje się Muzeum Krajoznawcze, galeria sztuki, wątpliwa architektura, Meczet Katedralny i Kościół Marii Magdaleny (oba są nowoczesne), hipodrom, a także kilka teatrów. Najciekawsze są Kabardyński Państwowy Teatr Dramatyczny im. I. Szogencukow z przedstawieniami w języku kabardyńskim i Rosyjskim Państwowym Teatrze Dramatycznym M. Gorkiego.
Wypożycz rower i poznaj Nalczyk! To, że jest to stolica, widać po doskonałych drogach, obfitości zadbanych klombów i działających fontann. Przez miasto rozciąga się ogród-park Atazhukin - rozległy teren zielony z ponad setką różnych gatunków drzew i krzewów sprowadzonych z różnych części świata. Są też atrakcje dla dzieci, niezapomniane pomniki, elegancki Pałac Uroczystości Elbrus nad jeziorem, zrujnowana średniowieczna strażnica, a nawet małe zoo. Park hojnie oferuje swoje smakołyki - jeden po drugim - niosąc Cię w zielonym gąszczu koryta rzeki z centrum Nalczyka bezpośrednio na obrzeża chronionych obszarów sanatoriów i kąpieli błotnych. Zaopatrz się w przepyszne hichiny, lacunas i pasztety o niesamowitej taniości i pyszności i chodź od rana do zmierzchu!
W parku nie przegap jednej z obowiązkowych rozrywek - przejedź się małą kolejką linową nad jeziorem na górę Bolshaya Kizilovka. Zobaczysz, czyja głowa z garbatym nosem błysnęła tam wysoko. Zabawna restauracja „Sosruko” w postaci bohatera z wyciągniętą ręką z pochodnią: kawa za 45 rubli, muzyka na żywo za 35 rubli, a głównym bonusem są przepiękne widoki zielonych dolin na tle ozdobionym śniegiem.
Innym sposobem na zdobycie wrażeń jest spacer do Bolszaja Kiziłowka wzdłuż terenukur zbudowanego z betonu. Jest popularnie nazywany „1000 kroków”. Jest to ścieżka na wysokość ponad 800 m od poziomu morza o długości około 2600 m. Leży w gęstej zieleni drzew z ławkami, altanami do wypoczynku – na romantyczne lub sportowe spacery.
Najlepiej odpoczywać w Nalczyku spokojnie i beztrosko. Wybierz się na spacer wzdłuż górskiego potoku i popływaj w jeziorach. Jest ich cztery, wszystkie sztuczne i dość malownicze. Nad jednym, od niedawna, jak fantastyczna girlanda wisiała stara kolejka linowa. Teraz kolejka została rozebrana, ale betonowa stacja w formie gipar pozostała. Dlaczego nie wspiąć się i zrobić kilka stylowych awatarów? I oczywiście nie można zwiedzać jezior, ale nie pić piwa w Bochce - kolejnej fantazyjnej restauracji w formie tej samej beczki po piwie.
Wokół Nalczyka
A wokół Nalczyka są prawdziwe skarby. Niebieskie Jeziora - pięć jezior, jedno piękniejsze od drugiego. Największe wrażenie robi naturalna studnia artezyjska w kolorze letniego nieba, o temperaturze 10 stopni i głębokości prawie 300 m, dolna jest niebieska.
Wodospady Chegem w wąwozie o tej samej nazwie spływają z różnych wysokości stromych klifów i z kakofonią wpadają do górskiej rzeki.
Wyjazd na dzień, a nawet kilka – w rejon Elbrusu. I nie trzeba zabierać ze sobą nart górskich. Kolejkami linowymi i kolejkami linowymi, przez różne strefy klimatyczne, można wspiąć się do podnóża wielkiej góry, opalać się na śniegu i jeszcze raz poczuć, jak mali i nieistotni jesteśmy w tym majestatycznym świecie.