Wiza turystyczna do Stanów Zjednoczonych nie jest tak trudna, jak się wydaje. Jednym z definiujących etapów jest rozmowa z urzędnikiem wizowym w konsulacie, podczas której należy unikać elementarnych błędów.
Czyli wypełniłeś formularz zgłoszeniowy, uiściłeś opłatę konsularną, zapisałeś się na rozmowę na oficjalnej stronie internetowej, wydrukowałeś potwierdzenie zgłoszenia, zebrałeś wszystkie dodatkowe dokumenty. Kolejnym etapem, którego zwykle się obawiamy, jest sam wywiad. Jeśli mówimy o wizie turystycznej, to istotą rozmowy jest upewnienie się, że konsul postrzega cię jako zwykłego turystę, który chce zobaczyć zabytki kraju, a nie planuje nielegalnego pobytu w swoim państwie. Rozważ błędy związane z rozmową kwalifikacyjną.
1. Traktuj wywiad zbyt poważnie. Denerwujesz się, nie sypiasz w nocy, pijesz waleriana. Wszystkie te działania nie przyniosą ci nic dobrego. W końcu nie jest to główna sprawa twojego życia, a jeśli nie dostaniesz wizy, koniec świata nie nadejdzie. Spokojnie, przede wszystkim przekonaj się, że wizy nie potrzebujesz aż tak bardzo, jest sporo krajów bezwizowych na świecie, do których możesz się udać. Wtedy będziesz miał odpowiednią „właściwą” postawę.
2. Wręcz przeciwnie, podeszli do pytania zbyt lekko. Niczego nie studiowałeś, nie czytałeś recenzji w Internecie, nie masz pojęcia, jakie pytania mogą Ci zadać, nie wiesz, że do konsulatu nie możesz przynieść tabletów, laptopów, nawet słuchawek. Może to spowodować dodatkowe niedogodności, których można łatwo uniknąć.
3. Przyjechaliśmy godzinę przed wyznaczonym czasem. Nie ma z tego żadnych korzyści. A jeśli wszystko wydarzy się zimą, to również zamarzniesz, ponieważ jedna osoba zostanie wysłana do budynku w wyznaczonym czasie. Na określony czas zbiera się około 10 osób, rozkaz przed wejściem do konsulatu jest rozdzielany między sobą. Niezależnie od tego, czy wjedziesz pierwszy, czy dziesiąty z rzędu, zatwierdzenie wizy nie zostanie w żaden sposób naruszone, więc wystarczy przyjechać za 10-15 minut.
4. Zabrałem ze sobą zbyt wiele rzeczy. Duże torby, walizki, plecaki lepiej zostawić gdzie indziej. Do przechowywania przyjmowane są tylko telefony.
5. Ubierz się zbyt jasno i wyzywająco. Dekolt, bardzo wysokie szpilki, krótkie spódniczki i czerwona szminka z pewnością nie dadzą Ci większych szans na uzyskanie wizy. Bądź skromniejszy, ubieraj się w swobodny styl typowy dla Ameryki lub Europy. Dla mężczyzn klasyczny garnitur również nie jest w ogóle konieczny, jeśli nie jest to Twój codzienny strój.
6. Zarezerwowałem hotel i kupiłem bilety. Niektóre agencje „pomocowe” twierdzą, że jest to konieczne. W rzeczywistości nie jest to obowiązkowe, wręcz przeciwnie, nawet niepożądane działanie. Dokładniej, możesz zarezerwować wszystko, ale przedstawienie tego funkcjonariuszowi w okienku jako potwierdzenie jest dużym błędem.
7. Przygotowałem zbyt wiele "dokumentów": świadectwa pracy, dowód własności nieruchomości, samochód, akcje, biżuterię babci, wyciągi bankowe i inne dokumenty, które powinny mocno wiązać cię z ojczyzną. Dla większego znaczenia zapewniał je notariusz. To samo w sobie nie jest błędem, ale raczej stratą czasu. Wymagane dokumenty wskazane na stronie konsulatu to jedynie paszport i potwierdzenie wniosku z kodem kreskowym. Stare paszporty, rosyjski paszport (na wszelki wypadek) i być może zaświadczenie z pracy też nie będą zbędne. W zdecydowanej większości przypadków nie są wymagane dodatkowe dokumenty, a jeśli nagle okaże się to decydujące, konsul poprosi o przesłanie ich w formie elektronicznej.
8. Nie odpowiadaj na zadane pytanie, okazuj zaświadczenia, dokumenty i inne dokumenty, gdy nie jesteś pytany. To najczęstszy błąd! Na przykład zostaniesz zapytany: „Cel podróży”. Poprawnie odpowiedz: „Turystyka” (maksymalnie możesz powiedzieć coś w stylu: „Marzę o zwiedzeniu Nowego Jorku”). Jest kategorycznie niesłuszne: „Chcę jechać do Nowego Jorku, ale mam męża, troje dzieci i babcię w domu i mam dobrą pracę, spójrz na certyfikat, już kupiłem bilety, a są też bilety powrotne, spójrz. Odpowiedz tak dokładnie i zwięźle, jak to możliwe, nie martw się, jeśli potrzebujesz wyjaśnienia, zostaniesz poproszony.
9. Przełącz na angielski. Rozmowy kwalifikacyjne są domyślnie prowadzone w języku rosyjskim. W przypadkach, gdy dana osoba miała wizę pracowniczą lub podróżowała w ramach programu Work and Travel, funkcjonariusz może zaproponować przejście na język angielski. Dla „zwykłego turysty” znajomość języka nie jest wymagana i absolutnie nie ma potrzeby jej demonstrowania.
10. Przywiązujesz zbyt dużą wagę do stanu cywilnego. Istnieje opinia, że jeśli kobieta jest rozwiedziona lub niezamężna, szanse są domyślnie bardzo małe, ponieważ z pewnością pojedzie do Ameryki po nowego męża. To nie jest prawda. Jeśli masz potwierdzoną dobrą pensję i co najważniejsze dużo wyjazdów do innych krajów (najlepiej nie tylko do Europy), to prawdopodobieństwo uzyskania wizy jest bardzo wysokie. Dlatego jeśli na przykład jesteś w sukience lub jesteś w trakcie rozwodu, odpowiedz szczerze.
11. Komunikuj się w zbyt swobodny sposób. Nie mylcie tego z prostotą, swobodna komunikacja wcale nie oznacza, że można komunikować się z konsulem jak ze szkolnym kolegą. Jeśli ktoś poważnie się z tobą komunikuje, nie żartuj, aby rozładować sytuację. Oczywiście chamstwo i lekceważący stosunek do obcego kraju w stylu „Nie potrzebuję twojej Ameryki, dobrze się czuję w domu” jest całkowicie nie do przyjęcia. Takie zachowanie nie świadczy o silnym związku z ojczyzną, ale o braku wychowania.