Podróż Jako Lekarstwo: Kilka Powodów, Aby Napisać Sobie „receptę” Na Podróż

Podróż Jako Lekarstwo: Kilka Powodów, Aby Napisać Sobie „receptę” Na Podróż
Podróż Jako Lekarstwo: Kilka Powodów, Aby Napisać Sobie „receptę” Na Podróż
Anonim

„Lekarze przepisali mi wycieczkę. Posłuchałem ich rady” – to zdanie w jednym z opowiadań Maupassanta może wydawać się pacjentom współczesnych lekarzy, jeśli nie absurdalne, to szczerze dzikie. Ale na próżno. Jeśli przyjrzysz się bliżej otaczającym Cię ludziom, w tym obserwującym na portalach społecznościowych, okazuje się, że jedni z najszczęśliwszych są podróżnicy. I nie sięgają po recepty na wyjazd do szpitala, ale z własnego doświadczenia wiedzą, jakich objawów pozwala się pozbyć.

Uczestnicy turystyki pieszej, Skripinskie Kuchury (rejon Terengulski, obwód Uljanowsk)
Uczestnicy turystyki pieszej, Skripinskie Kuchury (rejon Terengulski, obwód Uljanowsk)
  • Nie wiesz, czego chcesz. Stabilnemu stanowi niepewności towarzyszy wzmożony niepokój, niepokój, który w miarę pogarszania się lego przeradza się w drażliwość, bezsenność i chroniczne zmęczenie po prostu z ciągłego wewnętrznego konfliktu. Podróżowanie otwiera przed człowiekiem nowe horyzonty, inne niż zwykłe sytuacje - bardzo sprzyjający stres, który pozwala ujawnić swój wewnętrzny potencjał, wyprowadzić go poza pewne granice. To nie tylko wyjście ze strefy komfortu, to kolejna rzeczywistość, w której możesz spróbować siebie w niestandardowej roli.
  • Wydaje ci się, że jesteś stale monitorowany. Szef w pracy, matka w mieszkaniu, ukochana osoba na randce dyktują własne zasady. Czasami to prawda, ale jest szansa na obecność wspólnej obsesji. A podróż pozwoli ci odróżnić prawdę od fikcji, upewnić się o swojej niezależności i niezależności, wzmocnić się na osobistej linii autonomii. Albo okazuje się, że nadal potrzebujesz pomocy osób wokół ciebie i nie powinieneś odmawiać, gdy oferują ją krewni i przyjaciele.
  • Jesteś przygnębiony. Różni się od poczucia nieokreśloności tym, że w ogóle niczego nie chcesz. Obojętność, obojętność na wszystko, począwszy od własnego wyglądu, a skończywszy na dalszym losie i tym, co podaje się na śniadanie, obiad i kolację. Dobrym lekarstwem jest tu krzątanina, wola w jakimkolwiek interesie mającym sens. Dlaczego nie wybrać trzech krajów z literą „I” na bohaterkę powieści „Jedz. Módl się. Kochaj”. i nie idź tam teraz?. Tak, problemy raczej nie znikną same. Ale, jak mówią doświadczeni menedżerowie: „Nie możesz zmienić systemu, zmień swoje podejście do niego”.

Podróż to zawsze widok z boku. O sobie, o innych, o subiektywne problemy i rzeczywistość. To, choć na chwilę, nadaje sens pewnemu segmentowi życia, stając się początkiem czegoś nowego. I dobrze leczy najczęstszą na świecie chorobę związaną z informacjami w formacie: nudę.

Zalecana: