Wielowiekowa historia Dubrownika sprawiła, że miasto stało się ulubionym celem wielu turystów. Jakie tajemnice skrywa ta perła Adriatyku, co przyciąga i przyciąga ciekawskich gości?
Znajomość miasta zaczyna się od muru twierdzy, a raczej murów. Zaczęto je wznosić w X wieku. Każdy władca przyczynił się do powstania niepowtarzalnego zespołu. 2 kilometry długości, imponująca szerokość - 6 metrów: wrogowi trudno byłoby dostać się do miasta chronionego takim murem. A miasto nie mogłoby się obejść bez takiej ochrony: potęgi handlowej, która przyciąga ogromną liczbę odwiedzających z całego świata. Oczywiście mur nie zatrzymał gości, bo dla nich otwarto Bramę Pile. Zostały zbudowane w XV wieku. Zdobi je postać św. Wołocha – patrona miasta.
Kolejną atrakcją jest Stradun. To główna ulica miasta. Bogactwo kupców pozwalało na nieprzyzwoicie szerokie jak na tamte czasy, bo ziemia była droga i nie każde miasto mogło sobie pozwolić na takie ekscesy. Ulica jest idealna na spacery: kawiarnie, restauracje, piękno architektury. Możesz zamknąć oczy nad filiżanką kawy i przenieść myśli w przeszłość, usłyszeć, jak kupcy omawiają swoje oferty.
Warto również odwiedzić klasztor franciszkanów. Ciekawe samo w sobie, jak również to, że na jego terenie zachowała się średniowieczna apteka z alembikami i różnymi retortami.
W Dubrowniku zadbaliśmy o nasze zdrowie, nie tylko produkując leki, ale także myśląc o czystej wodzie pitnej. Świadczy o tym datowany na XIV wiek system wodociągowy, którym do miasta wpływała najczystsza woda z rzek. Nie oszczędzali wody, stworzyli nawet ogromną fontannę o wysokości prawie 2 pięter. W centrum miasta można zobaczyć dużą fontannę o nazwie Onofrio. Jeśli jest duża fontanna, oznacza to, że Mała fontanna gdzieś się zagubiła, a dokładniej na głównym placu starego Dubrownika. Nazywa się to przy okazji po chorwacku Luza, a czasem można usłyszeć Luzha. Tylko nie myśl, że nazwa kojarzy się z deszczem i wodą. Luza to nisza, w której w czasach starożytnych zainstalowano specjalny dzwon, który służył jako alarm. Przydzielono mu ważną rolę - powiadamianie ludności o alarmujących zdarzeniach (pożary, powodzie, naloty wroga). Ale nie mogło obejść się bez radosnego dzwonienia, zwłaszcza podczas świąt kościelnych lub wizyt ważnych osób. Dawno, dawno temu dzwon miał okazję ogłosić przybycie znanego Ryszarda Lwie Serce - legendarnego rycerza i króla.
Kolejnym ciekawym obiektem jest Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Według legendy Richard złożył ją ponownie jako wdzięczność za ocalenie podczas wraku statku. Katedrę zbudowano znacznie później, a jej malowaniem zajmowali się najlepsi mistrzowie, w tym z Włoch. Wystrój wnętrza jest niesamowity - piękno w każdym pociągnięciu pędzla.
Dubrownik to idealne miejsce do rozpoczęcia zwiedzania Chorwacji. Plaże to plaże i tu najlepiej zapoznać się z historią średniowiecza.