Historia pomników przyrody kryje czasem zadziwiające fakty dotyczące ich powstawania, odkrywania i momentów istnienia. Kerepakupai Meru to autentyczna nazwa słynnego Angel Falls.
Ten pomnik przyrody Wenezueli jest najwyższym wodospadem na świecie. Ale jego autentyczna nazwa tłumaczy się jako „wodospad najgłębszego miejsca”. Na podstawie tej rozbieżności wielu naukowców zbudowało swoje hipotezy, że kiedyś wodospad był depresją, gdzie masa wody była szklana. A sam teren był położony wyżej. Z czasem krajobraz zmienił swoją strukturę, a zagłębienie z wodą zamieniło się w wodospad.
Lawina wody spada z prawie kilometrowej wysokości, a nazwę szczytu góry, z którego się rozpada, tłumaczy się jako „Diabelska Góra”. Obszar wokół Kerepakupai-meru jest spowity mgłą. Ta ostatnia powstaje dzięki temu, że podczas upadku woda rozpada się na drobne cząstki, a zbliżając się do ziemi, ponownie zbiera się w masę wodną. Miejscowi twierdzą, że osoby postronne mogą łatwo zgubić się w pobliżu wodospadu. Zdarzają się przypadki, kiedy ludzie zginęli bez śladu. Dziś magowie i czarownicy przybywają do tego miejsca, aby naładować energię wody.
Angielski pisarz Arthur Conan Doyle, znany ze swojej dziwności, wybrał wodospad na miejsce wydarzeń z The Lost World. W ten sposób wodospad jest znany jako jedno z najdziwniejszych i najbardziej mistycznych miejsc na świecie.
Z historii współczesnej nazwy
Współczesna nazwa kojarzy się z tragicznymi wydarzeniami: w latach 30. ubiegłego wieku rozbił się o nią samolot amerykańskiego pilota Jamesa Angela. Wszystkim członkom załogi udało się uciec, ale powrót do cywilizacji, czyli zejście z górskich szczytów, trwał 11 dni. Ale sam latający aparat miał mniej szczęścia. Przez 33 lata pozostawała na szczycie Auyantepui. Następnie został przetransportowany na ziemię helikopterem. Dziś ten samolot dołączył również do skarbca światowych zabytków.
Miejsce to odkryto dopiero na początku ubiegłego wieku. Jej odkrywcą był Ernesto Sánchez la Cruz, ale przed tragedią z amerykańskim samolotem miejsce to nie było zbyt znane. W ten sposób tragiczne wydarzenia przyniosły Angelowi światową sławę. Po renowacji samolot został zainstalowany przed lotniskiem w mieście Ciudad Bolivar.
W 1945 roku amerykańscy naukowcy zbadali to miejsce, ustalając jego wysokość i położenie, co wkrótce opublikowano w książce. Wodospad został wpisany na listę światowego dziedzictwa dopiero w 1994 roku.
Jak się tam dostać
Musisz kupić bilet lotniczy do miast Carcas, Ciudad Bolivar, Margarita Puerto Ordos. I już z tych miast można dostać się również samolotem do Canaimy – ta wioska jest punktem startowym podróży do stóp Anioła. W Canaima nie ma dróg, więc tutaj będziesz musiał skorzystać z usług małych samolotów lub popłynąć kajakiem.
Podróż do zaginionego świata
Badając okolicę, całkiem możliwe jest uwierzenie w hipotezę naukowców wyjaśniającą historię wodospadu. W południowej części, prawie na obrzeżach Wyżyny Gujany, gdzie znajduje się wodospad, znajdują się tepui – całe płaskowyże, góry stołowe, których terytoria rozciągają się niekiedy na tysiące kilometrów. Jeden z takich płaskowyżów, znany jako Auyantepui, dał początek wodospadowi.
Otaczający krajobraz zachował nieskazitelną florę i faunę, tak jak przed przybyciem tu człowieka. Istnieje opinia: gdyby nie katastrofa Anioła, to miejsce to pozostało prawie jedynym miejscem, w którym nie było ludzi.
Naturalną cechę tych miejsc zbadano później. Dopiero w 1956 r. naukowcom udało się przejść od stóp na szczyty Auyantepui. W trakcie badań takie osobliwości stały się jasne: na górze pada więcej niż u jej podnóża, a góra jest również miejscem wzmożonej aktywności burzy. W indyjskich legendach góra nazywana jest czarnym miejscem.
W toku dalszych badań odkryto dwa kratery, które początkowo mylono z wulkanami, ale jak się okazało, były to wypłukane przez wody zagłębienia lejów krasowych. Głębokość jednego takiego leja wynosi 375 metrów, a jego średnica wynosi około 400 metrów.
Naukowcom udało się zejść do jednego z tych kraterów. Podczas badań odkryto rośliny, wcześniej nieznane w botanice.
W 1984 roku kontynuowano eksplorację tego obszaru. W ten sposób powstał nowy obiekt - wierzchołek "Mglistej Góry". Znaleziono tu nieznane rośliny, odkryto unikalne okazy zwierząt i ryb. Na przykład głowa jednej ryby miała kształt miotły, u innej przypominała głowę psa, trzecia różniła się wargami w kształcie talerza. Nad wodą przelatywały olbrzymie ważki o niesamowitej urodzie, których skrzydła sięgały 30 cm. Kolejnym odkryciem dla naukowców było to, że kremy i maści chemiczne nie uratowały lokalnych krwiopijców.
Piękno Wenezueli wciąż było badane – w 1973 roku włoski naukowiec Garbari odkrył w górach Marauca wodospad nawet wyższy niż Angel, ale nikomu jeszcze nie udało się dokonać dokładnych pomiarów. Dzięki temu zachowały się rekordowe wysokości Anioła, co pozostawia wodospad z tytułem najwyższego wodospadu na świecie.