Nurkowanie w Australii jest niezwykle popularne, ponieważ to właśnie tam można odwiedzić wiele ciekawych miejsc podwodnych, w tym Wielką Rafę Koralową, oraz zobaczyć morskie stworzenia w ich naturalnym środowisku. Jednak pomimo różnorodności wycieczek nurkowych i wysokiej jakości ich organizacji, tak ekscytująca przygoda może być niebezpieczna dla zdrowia, a nawet życia.
Najpopularniejszym miejscem do nurkowania pozostaje Wielka Rafa Koralowa. To wyjątkowa, uderzająca swoim pięknem formacja koralowa, w której można oglądać niesamowite stworzenia podwodnego świata. Turystom oferowane są różne programy nurkowe, w tym zarówno nurkowania pojedyncze, jak i kilkudniowe wycieczki, co pozwala klientom wybrać najbardziej odpowiednią opcję.
Nie możemy jednak zapominać, że nie wszyscy mieszkańcy Wielkiej Rafy Koralowej są bezpieczni. Niektóre z nich mają trujące igły, które mogą zaszkodzić ludziom. Trujące ryby kamienne i meduzy nie są jeszcze najbardziej nieprzyjemnymi mieszkańcami tego miejsca, dlatego nurek powinien być bardzo ostrożny podczas nurkowania. U wybrzeży jest szczególnie dużo trujących meduz.
O wiele bardziej niebezpieczne są inne miejsca w Australii, gdzie organizowane jest również nurkowanie. Są to południowa i północna wyspa Neptuna, Sibsey, Little English i Dangerous Reef. To tutaj turyści przyjeżdżają, aby zobaczyć rekiny w ich naturalnym środowisku. Nurkowie zanurzeni są w klatkach, aby uniemożliwić drapieżnikom ich dotarcie. Do przeprowadzenia takich wycieczek wymagany jest specjalny sprzęt, ponieważ od tego zależy życie osoby nurkującej. Jeśli coś pójdzie nie tak, istnieje duże prawdopodobieństwo, że nurek umrze.
Sytuację komplikuje fakt, że według naukowców, dzięki nurkowaniu w klatkach, rekiny znacznie częściej atakują turystów. Ponieważ ludzie żyją na lądzie, morskie drapieżniki często nie uważają ich za swoją ofiarę. Jednak zbyt częste nurkowanie ludzi pod wodą i ich spotkania z rekinami zmieniły sytuację pod wieloma względami, a rekiny stały się znacznie bardziej agresywne i niebezpieczne. Stało się to nawet powodem, dla którego po śmierci kilku turystów rząd australijski postanowił zakazać nurkowania w klatkach.
