Dlaczego W Australii Nie Ma Dużych Drapieżników

Spisu treści:

Dlaczego W Australii Nie Ma Dużych Drapieżników
Dlaczego W Australii Nie Ma Dużych Drapieżników

Wideo: Dlaczego W Australii Nie Ma Dużych Drapieżników

Wideo: Dlaczego W Australii Nie Ma Dużych Drapieżników
Wideo: Dlaczego W Australii Wybudowano Najdłuższe Ogrodzenie Na Świecie 2024, Może
Anonim

Fauna jest niezwykle szeroka i zróżnicowana. Niemal każdy kontynent może pochwalić się „swoimi” drapieżnikami. Europa jest bogata w niedźwiedzie i wilki, Azja słynie z tygrysów, Ameryka słynie z lampartów i kuguarów, a Afryka słynie z prawie wszystkich niebezpiecznych przedstawicieli gatunku kotów. Na tej liście wyróżnia się Australia.

Dlaczego w Australii nie ma dużych drapieżników
Dlaczego w Australii nie ma dużych drapieżników

Australia - kraina torbaczy

Australia ma swoją unikalną faunę. To jedyne miejsce na świecie, w którym spotyka się niesamowite torbacze: kangury, koale, bilbi, kolczatki itp. Wiadomo, że dosłownie podbiły odkrywców swoim niezwykłym wyglądem i przez długi czas pozostawały dla badaczy zagadką.

Zwierzęta uważane są za główny skarb kontynentu. Na przykład, żeby spotkać kangura, nie trzeba przebyć kilkuset kilometrów. W niektórych miastach spokojnie pojawiają się na skwerach i parkach. Ponadto na całym terytorium zorganizowanych jest wiele ogrodów zoologicznych i rodzaj „safari”. Możliwości swobodnego współistnienia zwierząt i ludzi otwierają się ze względu na brak dużych drapieżników na kontynencie.

Naukowcy uważają, że w Australii nie ma dużych drapieżników z jednego z dwóch powodów. Pierwsze (najbardziej prawdopodobne) - niebezpieczne zwierzęta zostały wytępione przez aborygenów w celu ochrony siebie i pożywienia. Przy pomocy dział i ognia udało się wyeliminować drapieżniki. A ponieważ Australia jest bardzo odizolowanym kontynentem, nie pojawiły się żadne nowe zwierzęta tego rodzaju.

To brak dużych drapieżników przyczynił się do powszechnego rozwoju torbaczy. Dziś w Australii występuje około 125 gatunków. Są uważani za najstarszych mieszkańców kontynentu.

Drugim możliwym powodem braku dużych drapieżników jest słaba różnorodność krajobrazu. Z tego powodu zwierzęta miałyby bardzo małą szansę na ukrycie się przed ludźmi i uniknięcie śmierci. Jednak naukowcy są przekonani, że kiedyś Australię zamieszkiwały duże drapieżniki. I najprawdopodobniej były to ogromne gady, a nie ssaki. Obecnie istnieją tylko psy dingo, diabeł tasmański, kuna itp., które nie stanowią zagrożenia dla człowieka.

Australia to najniebezpieczniejszy region planety

Brak dużych drapieżników nie sprawia, że Australia jest bezpieczna i spokojna. Jeśli można uniknąć spotkania z dużym zwierzęciem, mniejsze zagrożenia są znacznie trudniejsze do wykrycia. Przyroda Australii jest niezwykle bogata w nieprzewidywalne i trujące stworzenia.

Osoba powinna uważać na spotkanie z czesanym krokodylem. Niemal co miesiąc lokalna prasa publikuje informacje o zjedzonych żywcem ludziach. Gady są agresywne i nie pozostawiają człowiekowi szansy na przeżycie.

Ale jeśli można uniknąć znajomości krokodyla, niebezpieczne owady mogą cię wszędzie wyprzedzić. W Australii repelenty powinny być stosowane w celu ochrony przed ukąszeniami jadowitych os, komarów, gąsienic i chrząszczy. Należy unikać kontaktu z pająkami (22 jadowite gatunki), skorpionami i mrówkami.

Australia jest regionem najbardziej „wyposażonym” w najgroźniejsze węże. Najbardziej trujący zimnokrwisty na świecie - tajpan - mieszka na tym kontynencie.

Niebezpieczeństwa czyhają na tych, którzy lubią pływać i surfować. Wody przybrzeżne kontynentu zamieszkują królewskie rozgwiazdy, liczne płaszczki, trujące ośmiornice. Do pływania zaleca się używanie specjalnych butów, aby zminimalizować ewentualny kontakt z koralowcami, rybami skalnymi i gąbkami.

Wybierając się na wakacje, dokładnie przestudiuj „plan migracji” meduz. Najbardziej trujące stworzenie na ziemi, Sea Wasp, żyje w północnym regionie Australii. Potrafi jednocześnie rozprawić się z sześćdziesięcioma wrogami znajdującymi się w promieniu 7 metrów. Trucizna życia morskiego jest natychmiastowa. Najczęściej ofiary umierają przed dotarciem do brzegu.

Zalecana: