Popularność jedynej w swoim rodzaju porażki Tuimskiego rośnie i wykracza poza granice Chakasji równolegle z jej ciągłym wzrostem. Nadal będzie! Miejsce, niegdyś góra, zamienia się w głęboką i szeroką dziurę w ziemi z jasnym turkusowym jeziorem na dnie.
Anomalia? Być może. Cud natury? Częściowo. Praca rąk ludzkich? Niewątpliwie. Korzenie obecnego niesamowitego zjawiska tkwią w ziemi, zarówno dosłownie, jak i w przenośni. Podglebie syberyjskie, a Chakasja nie jest wyjątkiem, jest bogate w minerały. Miedź na terenie obecnej wsi Tuim była wydobywana i przetwarzana już w VIII-III wieku p.n.e.
Na większą skalę miejsca te zaczęto rozwijać już pod koniec XIX wieku n.e. Odkryto wówczas bogate złoże miedzi „Kiyalykh-Uzen”.
W latach rewolucyjnych i podczas wojny domowej działalność wydobywcza została tu zatrzymana i wznowiona w latach 30. XX wieku wraz z rozpoczęciem partii poszukiwawczej, która oprócz miedzi odkryła rudy wolframu i molibdenu w okolicach Tuim. Państwo utworzyło Kombinat Tuimwolfram, którego zadaniem było wydobywanie minerałów. Oprócz kopalni wybudowano zakład wzbogacania i elektrociepłownię z przyłączonymi do niej liniami kolejowymi. Tuim był zdenerwowany wielkością osady typu miejskiego. Praca szła pełną parą dzięki ciężkiej pracy fizycznej i niewiarygodnym wysiłkom kilku tysięcy więźniów politycznych.
Przyczyny niepowodzenia Tuim
Intensywne wydobycie rudy trwało nieprzerwanie do lat 60. XX wieku, kiedy okazało się, że szczyt wydrążonej góry opada. Postanowiono użyć serii eksplozji, aby opuścić drżącą koronę na dno wyminowanej kopalni, aby uniknąć nieoczekiwanego zawalenia się.
Ale średnica utworzonej dziury nadal się rozszerzała, teraz spontanicznie.
Na początku lat 70. wielkość dziury wzrosła do 70-75 metrów. W tym samym czasie wody gruntowe w sztolniach podnosiły się coraz wyżej. Jednak wydobycie miedzi trwało nadal, pomimo częściowego zalania i osiadania skały.
Ostatecznie w 1974 roku kopalnia została zamknięta. Według niektórych danych do tego czasu zasoby rudy zostały wyczerpane. A według innych pozostaje w nim do 60% złoża rudy, co wystarczyłoby na 30 lat wydobycia.
Produkcja zanikła, wieś Tuim odeszła i zamiast statusu osady typu miejskiego otrzymała tytuł wsi, a góra zaczęła żyć sama. Zagłębienie na jego szczycie stopniowo przekształciło się w straszliwą głębię upadku o stromych ścianach. W 2008 roku odłamał się ogromny kawałek skały, którego trzask od upadku, według lokalnych mieszkańców, można było usłyszeć 20 kilometrów od Tuim.
Ruiny niepotrzebnej teraz przetwórni piętrzą się pesymistycznie nad wioską jak biały szkielet z wieloma małymi kośćmi. Bez względu na to, jak bardzo miejscowa ludność zabierała materiały budowlane na swoje potrzeby, nie mogli rozebrać szczątków na ziemię.
Obecny stan awarii Tuim
Obecnie Przełęcz Tuimskiego stała się atrakcyjnym miejscem pielgrzymek turystycznych i miejscem pracy mieszkańców wsi. Prowadzi do niego dobra droga, zorganizowany jest parking, ogrodzony taras widokowy, mieszczą się tu pasaże handlowe, a sportowcom ekstremalnym proponujemy skoki na bungee.
Ci, którzy odważą się skoczyć, krzyczą albo ze strachu, albo z zachwytu. Pomimo doskonałej akustyki w awarii, głosy skoczków odbierane są niemal jako grzmot piorunów lub odgłosy z podziemia. Entuzjaści głębokiego nurkowania i odkrywcy starych kopalń również znajdą tu ekscytujące i niebezpieczne rzeczy do zrobienia.
Sama porażka wygląda na coś nierzeczywistego. Trudno podać jego dokładne parametry, bo brzegi nadal się kruszą. Przybliżone wymiary są następujące: wysokość od szczytu klifu do powierzchni wody wynosi około 120 metrów. Długość wynosi około 650, a szerokość około 300 metrów. Głębokość jeziora, według różnych szacunków, wynosi od 20 do prawie 100 metrów. Woda mogłaby wznieść się do wysokich brzegów zapadliska, gdyby nie znalazła wyjścia z góry pojedynczym poziomym przejściem. Według ludzi, którzy kiedyś pracowali w kopalni, wszystkie inne sztolnie są ślepymi zaułkami.
Przeprowadzono badania jakości wód jeziornych, które wykazały, że nie posiada ona żadnych wybitnych cech. Jezioro ma zwykłą wodę pitną. Nie zawiera żadnych zanieczyszczeń, które nadałyby jezioru jasny turkusowy lub szmaragdowy kolor.
Awaria Tuimsky'ego - anomalia, miejsce mocy lub śmierci
Ze względu na niemożność dokładnego wyjaśnienia, dlaczego woda w kąpieli ma nietypowy kolor, uważa się, że pochodzi z dużej głębokości jeziora. Ale głębia jeziora zapewnia więcej niż tylko piękny kolor i wizualną przyjemność. Tak się składa, że zabiera życie.
Były tu smutne incydenty, kiedy wrzucano ludzi do dziury, aby ukryć ślady zbrodni. Turystom z pewnością dowiemy się o strasznym przypadku, gdy z nieznanego powodu młody człowiek niespodziewanie skoczył z dużej wysokości w głębiny dziury z powodu przyspieszenia.
Krawędź otworu jest ogrodzona, ale nie na całym obwodzie. Należy być bardzo ostrożnym i nie zapominać o swoim bezpieczeństwie. Strome skaliste ściany zapadliska wyglądają jak solidny żelbet, ale w rzeczywistości proces kruszenia trwa nadal. I tak będzie, dopóki banki nie staną się łagodne.
Wiele drzew wokół tej niezwykłej dziury jest gęsto pokrytych wielokolorowymi wstążkami i paskami materiału. Mówią, że w ten sposób ludzie ułagodzą ducha okolicy, zwracają się do niego z prośbami i życzeniami. Wstążki trzepoczą na wietrze, w ten sposób nieustannie wysyłając modlitwy osoby, która przywiązała je do nieba.
Jak dostać się do porażki Tuimsky'ego
Do kąpieliska Tuimsky można dojechać autobusem ze stolicy Chakasji Abakan, która znajduje się około 190 km od tego miejsca. Regionalne centrum Shira znajduje się 20 km na południe od niego, nad brzegiem jeziora o tej samej nazwie. A 6 km na zachód znajduje się stacja kolejowa Tuim, gdzie zatrzymuje się pociąg Moskwa-Abakan i kosztuje 2 minuty. Wioska Tuim znajduje się 1,5 km od dziury, z której polną drogą można dojechać na parking, a potem trochę spacerować.